- Ռ у
- Уле δанաφ
- Рощэչурс лևզιдօцቬ εщո
- Υ ኹጤα ըν
- Чև κотошቦвαзի
kms (pl) – nie potrafię zapomnieć testo : [zwrotka 1] patrzysz na mnie tak jak inni bo w sumie oni wszystko wiedzą karmisz się tym co mówili potem srasz by poszło w echo heh znudziło mi się bycie w garści ile zmarnowałem czasu by dla innych móc coś znaczyć, co?! nie wiesz co jest w mojej głowie a więc jakim kurwa prawem chceszpotworek86 tak mi przykro ze ciebie tez to spotkało szkoda ze tak długo nie trafiłaś na forum.... ja miałam zabieg w 1 tyg ciazy (26 wrzesnia) i powiem ci szczerze ze gdyby nie dziewczyny z forum Ciaza po POronieniu to jeszcze bym pewnie sie nie pozbierała a jak sie porozmawia z kims kto zna problem i cie zrozumie to naprawde sie poprawia ..... co do lekarzy to moja gin naprawde była ok a pozostały personel tez chociaz widziałam ze inne dziewczyny traktowali inaczej nie wiem czym to było spowodowane..... zawsze bede pamiętać o moim aniołku.... a płakać przestałam po przeczytaniu yego listu który znalazłam gdzieś na forum może to jest fikcja ale bardzo pomaga i mó j mąż po jego przeczytaniu tez zmienił swoje podejscie do straty naszego maleństwa..... Kochana mamo, wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję. Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć. Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz... Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie – myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny.. pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców? A potem się wszystko jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego? Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej. A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było. Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i uśmiechnął się do mnie. Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków. Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo. Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty. Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy.. Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej. Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem. Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni. Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego. Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie. Kocham Cię mamo..." ps dziekuje osobie która zamiesciła ten list na forum........ troche popłakałam sie jak go czytałam a potem wziełam sie w garść;-)
Dziewczyno!!!!!! Jak możesz go kochać????? Twój chłopak ma ogromny problem ze sobą i potrzebuje pomocy psychologa, może być niebezpieczny może zrobić Ci krzywde!!! To jest niezdrowa sytuacja Twój były potrzebuje pomocy specjalisty w przeciwnym razie moze dojsc do nieszczescia i nigdy nie bedziesz mogła spokojnie wyjsc z domu bo Cie bedzie sledził albo Cie skrzywdzi!! Powiedz o wszystkim mamie i jak sytuacja się powtórzy zgłoś to na policję, Twój chłopak może być niebezpieczny. zrób to nie tylko dla siebie ale i dla niego, on potrzebuje pomocy psychologa, jesli Ci na nim zalezy pomóż mu w ten sposób. Może trochę drastyczny i stanowczy, ale przynajmniej skuteczny. Zgłoś to na policje i powiedz o całej sytuacji swojej mamie, bo w tej chwili jestes narazona na niebezpieczenstwo!! Nikt nie ma prawa Cie ciagnac za włosy rozbijac telefon i śledzić!! To jest napaść!!
When do You look at tme, You change all my world, Apart from your eyes nothing exists. I can lock the door, throw away the key .. I know I could not forget You, I can somewhere run away, because I don't want see You. Just I cannot forget You. Separately two stories, like myself and You. Nobody's know how it could happend.