♥♫♫the music is then understoodif you feel it with your HEART ♥ ♫ ♫ muzyka jest wtedy rozumianajeśli czujesz, to z serca
Z tej właśnie okazji, mam dla Was niespodziankową miniaturkę. Czasem były łzy radości, czasem smutku, ale za to wiele chwil pełnych uśmiechu. Dziękuje wszystkim czytelnikom tego bloga. Idąc z tym pomysłem do Luthien nawet nie myślałam że zdobędzie on taką ilość wyświetleń. Dziękuje za każdy napisany komentarz pozytywny, motywujący nas do pracy jak i negatywny, który dawał nam kopa ;D Idealnie pamiętam ten dzień, gdy wpadłam do L. na kawę po nieprzespanej nocy xD Mam nadzieję że jeszcze kiedyś się spotkamy. Pozdrawiam moją kochaną Paulinkę, która pilnowała by rozdział był na czas. Kocham i do zobaczenia! Jak widzicie, się na wspomnienia rzuciło ( ja jej dam te "Paulinke" xD ) .Ale żeby nie było, bo ja też Was kocham, swoim gryfońskim serduszkiem <3 Ale koniec pierdół! Zapraszam na miniaturkę, którą należy skomentować. _______________________________________________________________________ I'm sending postcards from my heart With love for a postmark and then.. You know that you make me feel like we've been caught Like kids in the school yard again Cholerna Granger! Znów mami go tym swoim cholernym zwyczajem oblizywania cholernej łyżki, pełnej cholernego malinowego dżemu. Okej. Wszystko byłoby cholernie w porządku, gdyby nie to, że tym zachowaniem doprowadzała go do minimalnego, choć widocznego, cholernego wzwodu. Lubiła też w trakcie wykonywania tej czynności spojrzeć wprost w jego oczy, wcale nie polepszając sprawy. Mała manipulatorka. Od kiedy to stała się tak odważna, by zadzierać właśnie z nim? Nie, to nie było właściwe pytanie. Od kiedy Hermiona Granger stała się taką seksowną kokieterią smoczych serc? Oj, kusiła, kusiła całą sobą. Czyli, zaczynając od brązowych oczu, które wyglądały na wyjęte z tabliczki czekolady. Następnie usta koloru jej ulubionego dżemu, zapewne powinny służyć tylko do jednego celu – dalekiego od tego przyzwoitego. Smukła szyja stworzona do całowania. Kręcone włosy, seksownie opadające na nagie ramiona. Biust w rozmiarze ideału. Lekko, ponętnie zaokrąglony brzuch, który widział na jednej z imprez, kiedy to ubrała tą swoją zabójczą kieckę… Faktycznie, jego sprzęt mało co nie zginął wtedy z bezradności. Proste, opalone nogi, tyłek marzeń. Ta dziewczyna była jednym z nie odkrytych cudów świata. Ale skąd, nie myślcie sobie, że Draco Malfoy widział w pannie Granger tylko seks bombę. Zauważył też, że była piekielnie inteligentna, błyskotliwa i potrafiła zgasić każdą próbę jego podrywu. I to martwiło go najbardziej. Westchnął głęboko, gdy obiekt jego zainteresowań wszedł do klasy, kołysząc zalotnie biodrami. * * * O północy. W łazience prefektów na piątym piętrze. Bądź sama. Hasło to: Poranna rosa. Nie spóźnij się. Dziewczyna czytała liścik w pełnym skupieniu. Te ślizgońskie maniery. Dobrze wiedziała, kim był tajemniczy nadawca wiadomości. Pacan jeden. Jakby nie znała hasła do tej całej łazienki… * * * Hermiona z bijącym od nadmiaru adrenaliny sercem, przekradała się przez opustoszałe korytarze Hogwartu, uważając, by nie natknąć się na panią Norris, bądź Filch’a. Na początku chciała zrezygnować, ale gryfońska duma jej na to nie pozwoliła… Nie okłamujmy się, chciała się dowiedzieć, czegóż to chce od niej taki mężczyzna jak Draco Malfoy. Kiedy wypowiedziała hasło, złapała za klamkę i zdecydowanym ruchem przestąpiła przez próg. Łazienka skąpana była w nikłym świetle świec, które migotały przy każdym lżejszym podmuchu. W całym pomieszczeniu pachniało malinami, soczystymi, czerwonymi owocami, skąpanymi w wieczornym słońcu. Wyglądało na to, że nie było tu nikogo, oprócz niej. Delikatnie stawiając kroki, podeszła do wielkiej wanny, wbudowanej w podłogę, za lekkim wyłomem ściennym. To, co zobaczyła, praktycznie pozbawiło ją tchu, omamiło zmysły. - I co, Granger, co o tym myślisz? – spytał Draco, łapiąc ją za biodra, unieruchamiając. – Czy mój pomysł był dostatecznie dobry? - M – Malfoy, co Ty sobie wyobrażasz? – oburzyła się, nie potrafiąc odtrącić dłoni blondyna, wędrującej po wypukłościach jej pośladków. - Hmm, po prostu ziszczam Twoje najskrytsze marzenia, Hermiono. – Powiedział, po czym odgarnął loki z jej szyi i zaczął obdarowywać ją pocałunkami. – No przyznaj, że wanna pełna malinowego dżemu, tylko do Twojej… to znaczy naszej dyspozycji, nie jest chyba najgorszym pomysłem, prawda? – Jego palce zaczęły zsuwać z jej ramion ponętną koszulkę nocną. Kiedy już dziewczyna stanęła przed nim w samej bieliźnie (co prawda, koronkowej), chłopak przyciągnął ją do siebie i pocałował jej słodkie usta. Marzył o tym od miesięcy i naprawdę, chyba nie mógł czekać ani chwili dłużej. Gryfonka zajęczała mu prosto w usta, kiedy poczuła jego twardą erekcję na jej podbrzuszu. Och, nawet w najskrytszych fantazjach nie marzyła o tym, by móc znaleźć się właśnie w takiej sytuacji z najlepszą partią w całej szkole. I w tym samym momencie, Draco z całą siłą popchnął Hermionę wprost do wanny pełnej dżemu malinowego. Szkoda tylko, że dziewczyna pociągnęła go wprost do owocowego raju wraz z sobą. - Ty przebiegła pantero! – krzyknął Malfoy, kiedy tylko wyłonił się z pachnącej mazi. - Pantero? Serio – zdziwiła się Hermiona, patrząc ironicznym wzrokiem na swojego towarzysza. - O, nie! – oburzył się Draco i porwał dziewczynę w swoje ramiona, po czym pocałował jej umazane w dżemie malinowym wargi. Ta noc była pierwsza. A po niej nastąpiły kolejne, równie piękne, jak i tak bardzo od siebie różne. A później, była malinowa sukienka zaręczynowa. I motyw kwiatu maliny, wpleciony w biały welon. I malinowy tort, z napisem: „Roczek Scorpiusa”. Gdyż wszystko zaczęło się od pewnego malinowego dżemu, który do tej pory króluje na stole państwa Malfoy. _______________________________________________________ Chciałam jeszcze przypomnieć o ankiecie. Poza tym, wiele osób zgłasza się po miniaturki. Ogłaszam więc powszechnie, że aby je dostać, należy skomentować te opublikowane! ;) Z pozdrowieniami,L. ;**
Andrzej Rybinski - Nie licze godzin i lat. Andrzej Rybinski - Nie licze godzin i lat. Mix - Andrzej Rybinski - Nie licze godzin ANDRZEJ RYBIŃSKI ,, Nie Liczę godzin i lat Wschodami gwiazd i zachodami Odmierzam czas liści kolorami, Odmierzam czas , nie Andrzej Rybiński - Nie Liczę Godzin I Lat (Teledysk Andrzej Rybiński
Zawsze byłam zdania, że na prawdziwy sukces trzeba sobie zapracować. Mam na myśli systematyczną pracę, pewien wysiłek, wkład emocjonalny i czas. Czas, który jest niezbędny na zbudowanie wszystkiego od fundamentów, po szczyty swoich możliwości na dany moment. Coś, co szybko się zapala, najczęściej szybko gaśnie. Nie jesteśmy też często przygotowani na sukces i związane z nim konsekwencje, co możemy obserwować w przypadku aktorów, piosenkarzy, celebrytów. Nagły sukces, którego tak pragniemy niekiedy, wiąże się często z szokiem i niemożliwością poradzenia sobie z presją, jaką wywiera. My, ludzie, marzymy by od razu być na szczycie i spijać śmietankę. To wszystko wymaga głównie czasu oraz permanentnego działania. Małymi krokami do celu. Nikt nie jest w stanie bez odpowiedniego przygotowania, doświadczenia i czasu potrzebnego na przebycie danej drogi, dostać się na Mount Everest. Dlatego nie zapominajmy, że w 1 dzień nie stanie się coś, na co potrzeba lat, ale lata składają się z wielu dni, które możemy a nawet musimy wykorzystać! Przeczytało: 2 353
nie nie nie nie mam dzisiaj urodzin, nie mam imienin , tak po prostu ta piosenka Andrzeja Rybińskiego skojarzyła się a propo powstawania tego posta. Czas mija, w pewnym wieku za szybko , niestety. Pory roku pędzą jedna za drugą, kiedy jest zima czekamy na wiosnę, kiedy nadejdzie wiosna chcemy letniego słonca i wakacji, I zanim sie
Czy czujesz się czasem tak, że nie masz wystarczająco dużo czasu? Spieszysz się z jednego spotkania na drugie, kończysz jedno zadanie i już masz do wykonania następne. Brakuje Ci czasu dla siebie i Twoich bliskich? A może masz poczucie, że czas przepływa Ci przez palce i po prostu go marnujesz? Wielu z nas czuje się podobnie. Z różnych sondaży i ankiet wynika, że ponad 60 procent osób twierdzi, że nie ma wystarczająco dużo czasu, aby robić to co naprawdę chcą. Oprócz tego wiele osób ma poczucie, że nie wypoczywają w dostatecznym stopniu. Brakuje im czasu na relaks. Jednak czy ta sytuacja, rzeczywiście wynika z przeciążania obowiązkami? A może po prostu jest to efekt niedostatecznie dobrego planowania i braku umiejętności zarządzania dostępnym nam czasem. Każdy z nas w ciągu dnia ma do dyspozycji 24 godziny niezależnie kim jest, skąd pochodzi i co robi. Czas to bezcenny zasób, którego nie da się odzyskać. Warto efektywnie nim gospodarować i nie tracić go niepotrzebnie. Jak lepiej zarządzać czasem? Przyjrzyjmy się jakie są najczęstsze powody marnotrawstwa czasu i co można z tym zrobić. „Jeżeli kochasz życie, nie trać czasu, bo z czasu składa się życie”. Poznaj listę częstych pożeraczy czasu, które warto wziąć pod uwagę: #1 Zarządzanie swoją skrzynką email W 2018 roku wysyłanych i otrzymywanych jest codziennie około 281 miliarda e-maili. Przeciętnie pracownicy biurowi otrzymują co najmniej 200 wiadomości dziennie i spędzają około dwóch i pół godziny czytając i odpowiadając na wiadomości e-mail. Jak wielu z nas prawdopodobnie marnujesz czas na obsługę wiadomości e-mail, czasem nie zdając sobie nawet z tego sprawy. To marnotrawstwo może przybierać różne formy. Dla przykładu: rozproszenia wynikające z powiadomień o napływających mailach, czytanie niemal wszystkich wiadomości, które wpływają na Twoją skrzynkę; prowadzenie długich dyskusji przez email zamiast skorzystanie z innego kanału komunikacji; poświęcanie czasu na zredagowanie i wysłanie odpowiedzi; odpowiadanie na maile, podczas gdy jesteś w połowie innego zadania. Panuj nas swoją skrzynką Jeśli zależy Ci na czasie, zapanuj nad swoją skrzynką. Określ w ciągu dnia okresy kiedy sprawdzasz pocztę, zamiast reagować od razu na każde powiadomienie o przychodzącej wiadomości. Określ sobie limit czasu na udzielenie odpowiedzi i staraj się go utrzymać. Nie przeciągaj nadmiernie pisania odpowiedzi i zastanawiania się nad każdym słowem zbyt długo. Maile powinny być raczej krótką formą komunikacji, pisanie długich epistołów w formie maila powinno być zakazane 😉 Zrezygnuj ze wszelkich subskrypcji, newsletterów, które nie wnoszą nic wartościowego do Twojego życia, a które absorbują Twoją uwagę. Zanim wyślesz do kogoś wiadomość, pomyśl czy to jest najlepszy sposób kontaktu. Jest duża szansa, że na wysłany mail otrzymasz odpowiedź i będziesz musiał poświecić czas na jego przeczytanie i reakcję. Zamiast wymieniać się mailami, może lepiej zadzwonić i w krótkiej rozmowie omówić temat i ustalić szczegóły. Ewentualnie można później spisać najważniejsze punkty rozmowy i wysłać mailem, żeby mieć zapisane co zostało uzgodnione. W dobry zarządzaniu swoja skrzynką email jest duży potencjał na zaoszczędzenie znacznej ilości czasu i większą produktywność. #2 Naucz się mówić „nie” Pozwól sobie na mówienie „nie” nie czując się winnym. Kiedy mówisz czemuś „tak”, pamiętaj, że tym samym mówisz „nie” czemuś innemu. Są sytuacje kiedy trudno jest nam powiedzieć „nie” np. kiedy Twój szef prosi Cię, aby coś zrobić albo Twój najlepszy przyjaciel zaprasza Cię na jakieś wydarzenie i oczekuje, że się na nim pojawisz. Niestety, każde „tak”, które dajesz, to minuty, godziny które poświęcasz. To czas, który spędzisz na robieniu czegoś, co nie zawsze może być dla Ciebie korzystne. Odmowa i powiedzenie „nie” może uwolnić godziny Twojego czasu. Dopóki jesteś miły i pełen szacunku, prawdopodobnie nie będziesz odczuwał żadnych negatywnych konsekwencji udzielając odmowy. Dotyczy to również środowiska zawodowego, jeżeli masz faktycznie mocne argumenty dlaczego nie możesz się podjąć kolejnego zadania, nawet Twój szef powinien to zrozumieć. Mów „nie” stanowczo i zdecydowanie, kiedy się na coś nie zgadzasz, gdy nie ma dobrego powodu, aby powiedzieć „tak”. Odmów, gdy coś lub ktoś odciąga Cię od Twoich celów i ma na Ciebie negatywny wpływ. Miej własne zdanie! Wbrew pozorom bycie asertywnym i wyrażanie sprzeciwu, obrona swoich racji może nawet wzbudzić u innych osób szacunek wobec Twojej osoby. Możesz być wówczas postrzegany jako ktoś to ceni swój czas i potrafi jasno określać priorytety. #3 Szybciej podejmuj decyzje Mówi się, że każdego dnia podejmujemy ok. 35 000 decyzji, co daje 1458 decyzji na godzinę, 24,3 decyzje na minutę. Są to decyzje różnego rodzaju. W co się ubrać? Co zjeść? Czy pojechać samochodem czy tramwajem? Na jakie studia się zapisać? Jaki produkt sprzedawać? Z kim się spotkać? itp. Kiedy dokonujemy wyborów, musimy analizować nie tylko nasze motywy, ale przewidywać ich skutki. Większość z tych wszystkich decyzji nie ma, aż tak dużego znaczenia. Jednak wśród tej całej masy decyzji są też te kluczowe, które mogą odmienić nasze życie. Twój los kształtuje się w momentach podejmowania przez Ciebie decyzji. Każde wielkie osiągnięcie zaczyna się od decyzji. Bądź bardziej zdecydowany. Być może spędzasz więcej czasu wstanie niezdecydowania, niż zdajesz sobie z tego sprawę. Może zbyt długo toczysz ze sobą wewnętrzną debatę nad tym co powinieneś zrobić, czy wybrać wariant A czy B, czy spotkać się o tej czy o innej godzinie, czy rozpocząć to zadanie teraz, czy może poczekać do jutra itp. W każdym razie każda minuta spędzona na rozmyślaniu o swojej decyzji jest potencjalnie marnowana. Zwłaszcza jeśli założymy, że nie ma żadnych nowych informacji do rozważenia, które mogłyby wpłynąć na Twoją decyzję. Chcesz mieć więcej czasu? Bądź bardziej zdecydowany. Postaraj się podejmować szybszej decyzje, a natychmiast odzyskasz kolejne minuty swojego życia. Aby szybciej podejmować decyzje sprawdź: Jak szybciej podejmować lepsze decyzje? #4 Określ limity i trzymaj się ich Ile czasu spędzasz bezproduktywnie przed komputerem? Jak często sprawdzasz kanały mediów społecznościowych w ciągu dnia? A może pochłania Cię ta nowa gra, którą ostatnio zainstalowałeś na swoim telefonie? Albo ten nowych serial, który pojawił się ostatnio w telewizji? Możliwe, że marnujesz więcej czasu na korzystanie z komputera, smartfona czy oglądanie telewizji niż to faktycznie konieczne i uzasadnione realną potrzebą. Nie kontrolując czasu, możesz się łapać na tym, że siadając na chwilę do laptopa, czy biorąc telefon do ręki, tracisz całe godziny. Nagle nie masz zielonego pojęcia gdzie podział się Twój czas. Określając z góry limit czasu jaki możesz poświęci na daną aktywność, zmniejszysz tym samym ryzyko, że zmarnujesz zbyt wiele cennych minut, na mało produktywne zajęcia. Jeśli chodzi o telewizję, może w ogóle warto zrezygnować z jej oglądania. Poznaj 10 powodów, aby przestać oglądać telewizję W przypadku smartphone’ów możesz ustawić limity czasowe na korzystanie z poszczególnych aplikacji. Na rynku są dostępne nawet specjalne aplikacje na iOS i Androida, które ułatwiają zarządzanie takimi limitami. Wystarczy wejść do Google Play czy App Store, aby znaleźć coś dla siebie. Dobrą opcją może być również odinstalowanie nadmiaru aplikacji z telefonu. W ten sposób pozbędziesz zbędnych rozpraszaczy i potencjalnych pożeraczy czasu. Możesz też traktować spędzanie czasu na danej aktywności, jako mini nagrodę, za wykonanie jakiegoś wartościowego zadania, nad którym pracowałeś np. nauczyłem się materiału na kolokwium, w nagrodę mogę obejrzeć jeden odcinek „Gry o tron”, albo 30 min spędzić na korzystaniu z social media itp. „Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go” – Seneka #5 Rób sobie przerwy Czasem wydaje nam się, że praca bez przerwy przez dłużysz czas będzie dla nas korzystna i sprawi, że zrobimy więcej. Niestety nie koniecznie musi tak być. Zbyt długa praca bez odpoczynku może utrudnić Ci skupienie się na pracy, co oznacza, że np. zadanie, którego wykonanie zwykle zajmuje 30 minut, gdy jesteś wypoczęty, może zająć 45 minut lub nawet dłużej. Różne badania sugerują, że idealny stosunek pracy do przerwy to 52 minuty pracy, a następnie 17 min przerwy. Jednak w dużym stopniu zależy to od rodzaju pracy, którą wykonujesz i oczywiście od indywidualnych preferencji. Najważniejsze jest jednak to, że musisz robić więcej przerw w ciągu dnia, jeśli chcesz w pełni wykorzystać swój czas pracy, inaczej zmarnujesz energię i bez odpoczynku będziesz mniej efektywny. Stosuj techniki pracy, które zakładają przerwy Aby zwiększyć swoją produktywność możesz pracować w cyklach np. (10+2)*5 – pracuj przez 10 min, przerwij na 2 minuty, powtórz ten schemat 5 razy. Inny sposób to „technika pomodoro”. Jedno „pomodoro” to 25 minut pracy, 5 minut przerwy. Jeśli zadanie jest bardziej czasochłonne możesz zrobić kilka „pomodoro” podrząd. Po czterech pomodoro, zrób sobie dłuższą przerwę 20-30 min. Aby być bardziej produktywnym i oszczędzać czas pamiętaj o przerwach. Jeśli szukasz innych sposobów na zwiększenie produktywności sprawdź: 40 sposobów jak być bardziej produktywnym #6 Zmień narzekanie w działanie Niemal każdemu z nas zdarza się narzekać od czasu do czasu. Traktujemy to czasem jako formę „oczyszczenia”, katharsis uwolnienie od cierpienia, odreagowanie zablokowanego napięcia, stłumionych emocji, skrępowanych myśli i wyobrażeń. Czasem poszukujemy w ten sposób zrozumienia i wsparcia ze strony osób w naszym otoczeniu. Niestety narzekanie to kiepski sposób na spędzanie czasu. Wykonaj konkretne działanie Narzekanie i marudzenie na ogół nie sprawią, że poczujesz się lepiej i same w sobie nie spowodują, że Twoja sytuacja, która Cię frustruje się zmieni. Aby rozwiązać daną sytuację z korzyścią dla siebie i zmienić ją na lepsze, zamiast narzekać i tracić na to czas, zaplanuj konkretne działania, zadanie, akcje do wykonania, które mogą pomóc w poprawie danej sytuacji. Na przykład, jeśli jesteś zły, że utknąłeś w korku i pewnie się spóźnisz do pracy, pamiętaj, żeby jutro wyjechać do pracy wcześniej i zaoszczędzić sobie niepotrzebnego stresu. Jeśli sklep, w którym coś zamówiłeś popełnił błąd w Twoim zamówieniu, pomyśl że może nic tak wielkiego się jednak nie stało, a w przyszłości możesz wybrać innego dostawcę. Jeśli komputer odmówił Ci posłuszeństwa, gdy pracowałeś nad jakimś zadaniem i czekasz na naprawę ze strony technika, poświęć ten czas na podjęcie i wykonanie innego zadania. Nie trać czasu na narzekanie i żalenie się swoim współpracownikom. Ogólnie pamiętaj, że zamiast się frustrować i narzekać, zawsze możesz wykonać coś bardziej efektywnego, podjąć jakieś działanie, które pozwoli w pewien sposób zmienić daną sytuację na lepsze lub uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. #7 Wyłącz rozpraszające powiadomienia Może wydawać się, że marnuje tylko kilka sekund swojego czasu na skutek rozproszenia spowodowanego przez powiadomienie w telefonie czy programie pocztowym, jednak badania pokazują, że pełne odzyskanie koncentracji po takim rozproszeniu może zająć ponad 23 minuty. Powiadomienia z takich platform, jak e-maile, wiadomości SMS, powiadomienia z aplikacji mobilnych niezależnie od ich przeznaczenia, niemal na pewno odciągną Cię od zadania, nad którym się skupiasz. Rozważ wyłączenie ich, zwłaszcza gdy musisz się na czymś skoncentrować i chcesz zmaksymalizować swoją produktywność. Naprawdę w większości przypadków możesz być offline przez kilka godzin. Dzięki takiemu odłączeniu się na pewno wykonasz więcej nie będąc co chwila rozpraszanym przez napływające powiadomienia. Po skończonej pracy, sprawdzisz powiadomienia z mediów społecznościach, odpowiesz i odpiszesz na ewentualne wiadomości, oddzwonisz na nieodebrane połączenia itp. Jeśli jest taka potrzeba możesz poinformować z wyprzedzeniem swoich bliskich i współpracowników, w jakim terminie i godzinach będziesz nieuchwytny, co dodatkowo ograniczy liczbę wiadomości kierowanych do Ciebie w tym okresie. #8 Wykorzystaj czas na dojazdy Jeśli nie pracujesz z domu, prawdopodobnie codziennie rano dojeżdżasz do pracy lub jeśli nadal się uczysz jedziesz do szkoły czy na uczelnie. Zakładając że średnio dojazd do pracy zajmuje Ci 30 min w jedną stronę, choć w przypadku wielu osób może być to dłużej, prawdopodobnie oznacza to, że tracisz około 5 godzin tygodniowo w podróży. Ponieważ poza ewentualną pracą zdalną nie ma sposobu, aby unikać utraty tego czasu, najlepszym wyjściem jest maksymalizacja jego wykorzystania. Aby wykorzystać w pełni ten czas, poświeć go na czytanie wartościowych książek, słuchanie audiobooków, odpowiadanie na maile, prowadzenie koniecznych rozmów telefonicznych i inne produktywne zadania, które wypełnią ten czas dojazdu. To jakie masz możliwości skorzystania z tego czasu do pewnego stopnia zależy czy korzystasz z komunikacji miejskiej, roweru, samochodu, czy też innego środka transportu. Nie każde zadania będzie właściwe do danego środka lokomocji. Wybierz zadania i aktywności, które są odpowiednie dla Ciebie w danej sytuacji i które możesz robić w trakcie dojazdu do miejsca docelowego. #9 Ogranicz liczbę spotkań Nieefektywnie prowadzone spotkania to niestety często źródło marnowania czasu. Często na spotkanie zapraszane jest za dużo osób, nie ma ustalonej agendy i celu spotkania. Ludzie spotykają się i dyskutują, a po skończonym spotkaniu zdarza się, że nic konkretnego nie zostaje w końcu uzgodnione. Ponadto spotkanie trwa dłużej niż to było pierwotnie zaplanowane. Do tego dochodzi jeszcze czas przemieszczania się z i na spotkanie. Według szacunków przeciętny pracownik spędza jedną trzecią swojego czasu roboczego na spotkaniach, a ten czas jest często wykorzystywany nieproduktywnie. Jeśli spędzasz w pracy 8 godzin dziennie, to odpowiada to ponad 2,5 godzinom dziennie na spotkaniach lub ok. 14 godzinom tygodniowo. Wyobraź sobie, że zmniejszysz liczbę spotkań, w których uczestniczysz o połowę, ile czasu będziesz mógł dzięki temu zaoszczędzić? W wielu firmach korzysta się do planowania spotkań z programu pocztowego Outlook, który domyślnie ustawia czas na spotkanie na 1 godzinę. Czy faktycznie, aż tyle czasu potrzebujemy aby coś omówić? Może warto ograniczyć godzinne spotkania do np. 15 czy 30-minutowych spotkań – dzięki temu zaoszczędzisz klika godzin tygodniowo. Czasem zamiast się spotykać może wystarczy, rozmowa telefoniczna i udokumentowanie ustaleń w formie maila. Zanim zaproponujesz komuś spotkanie lub sam przyjmiesz zaproszenie pomyśl czy faktycznie w danej sytuacji spotkanie jest konieczne. #10 Naucz się mówić „pas” – ogranicz swoje straty Jako ludzie, często ulegamy sile tzw. kosztów utopionym. Efekt utopionych kosztów to nastawienie poznawcze, które sprawia, że nie chcemy rezygnować i porzucać projektów, zadań, w które już jesteśmy mocno zaangażowani i zainwestowaliśmy już sporo czasu i pieniędzy. Ludzie maja skłonność do trzymania się wcześniej podjętych decyzji nawet w sytuacji, gdy okazały się one niekorzystne, jeśli tylko były związane z poniesieniem dużych kosztów lub ze znacznym wysiłkiem. Zachowanie to jest sprzeczne z teorią ekonomii, która mówi, że tylko teraźniejsze oraz przyszłe zyski i koszty powinny mieć wpływ na podejmowanie decyzji. Koszty poniesione wcześniej nie powinny mieć znaczenia. Człowiek wykazuje awersje do strat, więc stara się ich uniknąć. Załóżmy na przykład, że spędziłeś 2 miesiące pracując nad nową strategią, ale nie widzisz ponadprzeciętnych zwrotów z tej inwestycji. Logicznie rzecz biorąc, lepiej byłoby zmienić kierunek i przejść do nowej strategii, ale ponieważ zainwestowałeś już tyle czasu, możesz pokusić się, że jeszcze trochę wytrwasz przy obecnej, próbując odrobić swoje straty. Nie jest to do końca słuszne podejście. Dla przykładu Lidl właśnie ogłosił, że po 7 latach pracy i wydaniu 500 milionów euro rezygnują z wprowadzenia systemu. Ktoś mógłby powiedzieć, że to bez sensu, że należy kontynuować, bo już tyle czasu i środków zostało poświęcone, więc powinno się to przedsięwzięcie kontynuować, jednak trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć STOP. Brnięcie ślepo i poświęcanie czasu na coś co nie ma większego sensu tylko dla tego, że już poświęciliśmy na to dużo czasu i środków nie ma sensu. Nauczenie się, kiedy zrezygnować wcześniej i ograniczyć straty, może Ci zaoszczędzić niezliczoną ilość godzin i innych zasobów. #11 Deleguj zadania Wiele osób niechętnie deleguje zadania, pod pretekstem, że szkolenie kogoś do wykonania zadania zajęłoby więcej czasu niż samo jego wykonanie. Poza tym niektórzy obawiają się, że może to osłabić ich pozycję, że ktoś „odbierze im robotę”. To może być prawda, jednak jest to strategia krótkoterminowa. Nauczenie i wyszkolenie kogoś, aby wykonywał często powtarzające się zadanie, które do tej pory Ty wykonywałeś jest inwestycją, która może oszczędzić Ci wiele czasu. Może dzisiaj będziesz musiał zainwestować czas w szkolenie i trening, jednak w przyszłości będziesz unikał strat czasu, na wykonanie samodzielnie tego zadania. Nie bój się delegować zadań zwłaszcza o niskim priorytecie, jeśli oznacza to więcej czasu na wykonanie ważnych dla Ciebie obowiązków o większym priorytecie i wartości. Korzystaj z outsourcingu. W dużym uproszeniu outsourcing to zlecanie zadań, które dotychczas były realizowane przez nas, komuś innemu. Jest to rozwiązanie, które będzie pociągało za sobą wydatki, natomiast dzięki temu, że ktoś coś za nas wykona, będziemy mieć czas na inne ważniejsze z naszej perspektywy zajęcia. Zamiast sprzątać samemu wynajmij kogoś kto zrobi to za Ciebie, nie chcesz poświęcać czasu na przygotowywanie posiłków zamów catering dietetyczny, możliwości jest wiele w różnych dziedzinach Twojego życia. Pomyśl jak cenna jest godzina Twojego czasu i czy ta czasem pozorna oszczędność poprzez wykonywanie zadania samemu jest najbardziej efektywnym rozwiązaniem. Delegowanie zadań innym to sprawdzony sposób na większą produktywność. Jeśli chcesz lepiej delegować zadania dowiedz się: Jak skutecznie delegować zadania? #12 Rób jedną rzecz na raz Przestań robić kilka rzeczy na raz. Skończ jedną, zacznij drugą. Wielozadaniowość działa szkodliwie na Twoje wyniki w każdym zadaniu, które próbujesz wykonać. Powoduje, że żadnemu z zadań nie poświęcamy pełniej uwagi. Wykonywanie jednego zadania na raz jest dużo bardziej efektywne niż przełączanie się z jednego zadania na drugie. Zostało to potwierdzone w różnych badaniach prowadzonych na ten temat. Może wydawać się, że robienie kilku rzeczy na raz jest najbardziej produktywnym sposobem pracy, jednak wielozadaniowość powoduje niepotrzebny stres dla Twojego mózgu i z dużym prawdopodobieństwem obniża jakość Twojej pracy w przypadku wszystkich zadań, które próbujesz wykonać jednocześnie. Zamiast tego skup się na jednym zadaniu na raz. Popełnisz mniej błędów i skończysz je szybciej. #13 Posprzątaj swoje otoczenie Niezależnie od tego, czy zarządzasz fizycznym miejscem pracy, czy wszystkimi ważnymi dla Ciebie plikami, które zapisujesz cyfrowo, liczy się porządek i dobra organizacja. Mając bałagan wiele czasu tracimy na poszukiwanie. Jeśli za każdym razem marnujesz czas, aby coś znaleźć, wytropić jakąś informację czy potrzebną Ci rzecz, nie będziesz wstanie zrobić wiele w ciągu dnia. Twój mózg również lepiej funkcjonuje w czystym otoczeniu, dzięki czemu będziesz mógł się lepiej skupić i być bardziej produktywny. Zainwestowanie godziny na systematyczną reorganizację przestrzeni roboczej pozwoli zaoszczędzić znacznie więcej godzin w dłuższej perspektywie. Wyrób w sobie dobry nawyk okładania rzeczy na miejsce. Być może w ogóle cześć rzeczy, które zgromadziłeś przez lata jest Ci niepotrzebna, w takim przypadku pozbądź się ich – sprzedaj, oddaj komuś lub po prostu wyrzuć na śmietnik jeśli się do niczego nie nadają. Korzystaj z wersji elektronicznych Jeśli nadal pracujesz z papierowymi dokumentami, rozważ przejście na wersje elektroniczne i wykorzystanie dostępnych na rynku aplikacji i programów działających „w chmurze”, dzięki czemu będziesz miał dostęp do swoich danych gdziekolwiek jesteś, gdy tylko masz dostęp do Internetu. Trudno jest pokonać efektywność wyszukiwania wspomaganego cyfrowo. Może Ci to zaoszczędzić wiele czasu. #14 Obniż poprzeczkę Częstą rada, jest podnoszenie sobie poprzeczki jak najwyżej i dążenie do osiągania wielkich celów, aby zmotywować się do lepszej wydajności. Może mieć to swoje uzasadnienie, bo warto stawić przed sobą ambitne cele. Jednak uważaj, aby ciągłe dążenie do osiągnięcia tych wysokich celów nie przyniosło efektu przeciwnego do zamierzonego. Obranie nieosiągalnych celów może zablokować nasz dalszy rozwój, zamiast go aktywować. To co Ci pomoże pomóc to określenie gdzie obecnie jesteś. Jakie są Twoje mocne i słabe strony. Istnieje bowiem ryzyko, że nie dowiesz się jak daleko możesz zajść i co osiągnąć, jeżeli nie wiesz jakimi zasobami i możliwościami dysponujesz w chwili obecnej. Gdy przesadzisz z wielkością celu, nie tylko poświęcisz czas na zadania, które nie są zoptymalizowane pod kątem Twoich obecnych umiejętności, ale możesz też osłabić własne morale, gdy ich nie osiągniesz. Ustawienie niższych, bardziej osiąganych celów może pomóc w bardziej efektywnym wykorzystaniu czasu i pozwoli ustawić bardziej realistyczne ramy czasowe na ich wykonanie. Każdy jednak powinien sprawdzić co sprawdza się w jego przypadku, stawianie sobie mniejszych celów czy wielkich. Protestuj i sprawdź, co jest dla Ciebie najbardziej korzystne. Pamiętaj też, że po osiągnięciu jakiegoś celu, możesz zawsze ustawić sobie kolejny, który będzie większy i bardziej wymagający. W ten sposób, będziesz się rozwijał i z każdym kolejnym zrealizowanym celem osiągał coraz więcej. Jeśli chcesz rozwinąć swoje umiejętności sprawdź: Jak rozwinąć swoje umiejętności aby stać się niezwykłym i ponadprzeciętnym? #15 Waż swoje słowa Kiedy twierdzisz, że jesteś „zajęty”, prawdopodobnie pomijasz te wszystkie drobne obowiązki, które składają się na Twój dzień lub te wszystkie opcjonalne zadania, które decydujesz się wykonać bezwiednie lub z przyzwyczajenia. Zmiana sposobu w jaki się wypowiadasz może pomóc zwrócić Twoją uwagę na te mikro-czasowe pożeracze czasu, które występują w Twoim życiu. Zamiast mówić „jestem zbyt zajęty”, aby wykonać dane zadania, czy wziąć udział w tym wydarzeniu, powiedz: „to nie jest dla mnie priorytetem w tym momencie”. Jest to subtelna sztuczka psychologiczna, która pomoże Ci zorientować się, gdzie znajdują się Twoje priorytety i zwrócić Ci uwagę na codzienne nawyki i rutyny, które zabierają Ci więcej czasu, niż zauważysz. Czy naprawdę jesteś zbyt zajęty? Pamiętaj To ty określasz swój harmonogram. Odzyskaj i panuj nad swoim czasem! „Organizacja czasu wymaga od Ciebie Trzech S: samodyscypliny, samorozwoju i samokontroli” – Brian Tracy Podsumowanie W dzisiejszym świecie owładniętym potrzebą bycia mega-produktywnym, dla wielu osób bycie zajętym i brak czasu są do pewnego stopnia powodem do dumy. Jednak czy faktycznie to, że wciąż nie masz czasu wynika z tego, że robisz tak wiele potrzebnych rzeczy? Być może trwonisz czas na różne mało wartościowe sprawy i zajęcia, a przy tym nawet nie masz do końca świadomości, że tak się dzieje. Może poświęcasz więcej czasu niż to faktycznie potrzebne, aby zrealizować to co sobie założyłeś, że wykonasz. Pomyśl chwilę o tym, czy nie masz złych nawyków, które drenują Twój czas, a jeśli tak jest postaraj się je zmienić. Od czego zacząć? Wiele z powyższych strategii lepszego zarządzania czasem wymaga zmiany przyzwyczajeń lub stworzenia nowych nawyków, co nie zawsze jest łatwe. Jeśli potrzebujesz pomocy w tej kwestii sprawdź: Jak tworzyć dobre nawyki i je utrzymać? Na szczęście sama świadomość istnienia tych pożeraczy czasu i wynikających z nich problemów to już połowa sukcesu, a wszelkie kroki, które podejmiesz, aby je rozwiązać, będą miały wymierny wpływ zarówno na Twoją produktywność, jak i na równowagę między Twoją pracą a życiem prywatnym. Jeśli nie wiesz od czego zacząć i masz problem z rozpoczęciem, wybierz jedną z powyższych wskazówek i postaraj się poprawić w tym obszarze w ciągu następnego tygodnia. Nie ma nic złego w stopniowym podejściu i może to ostatecznie pomóc Ci w wyrobieniu sobie pozytywnych nawyków i docelowo lepszym zarządzaniem swoim czasem. Przestań marnować czas dzisiaj i wykorzystaj czas który masz w najbardziej optymalny dla siebie sposób. Powodzenia! Jeśli potrzebujesz jeszcze więcej inspiracji w tym temacie sprawdź też: 16 wskazówek jak lepiej zarządzać czasem A według Ciebie na co jeszcze marnujemy czas? Podziel się swoją opinią w komentarzu.
Ouça Nie Licze Godzin I Lat de Andrzej Rybinski, 15,183 Shazams. Encontrada com o Shazam, o app de descoberta de música.
Osoby od 60. do 70. roku życia oraz osoby z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 lat, będą mogły przyjąć szczepienie przeciw COVID-19 czwartą dawką - poinformował w czwartek minister zdrowia. - Stawiamy akcent na ochronę osób w wieku 60 lat i wyżej - mówił Adam Mamy dziś 2999 zakażeń. Oznacza to niemal 80-proc. tygodniowy wzrost. Widzimy, że wzrosty z tygodnia na tydzień są na tyle dynamicznie, że według naszych szacunków szczyt fali letniej może nastąpić w okolicach drugiej połowy sierpnia. Spodziewamy się zakażeń ok. od 8 do 10 tys. (dziennie) - mówił podczas konferencji minister zdrowia Adam wzrosty zakażeń koronawirusemW związku z dynamicznym wzrostem zakażeń koronawirusem szef resortu poinformował, że od 22 lipca dopuszcza się szczepienie dla osób od 60 do 79 roku życia oraz dodatkowe szczepienia dla osób z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 tej pory w Polsce szczepieniami czwartą dawką objęta była populacja od 80. roku życia oraz osoby z obniżoną odpornością. Niemal dwa tygodnie temu zalecenie o rozszerzeniu szczepień wydało Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) oraz Europejska Agencja Leków (EMA)."Nie ma się co zastanawiać, trzeba się zaszczepić"- W tym momencie mamy ok. 1100 hospitalizacji. Przewidujemy, że w szczycie fali ta liczba osiągnie ok. 3 tys. Stawiamy akcent na ochronę osób w wieku 60 lat i wyżej - przekonywał pytany o to, czy pacjenci powinni czekać na nową, zmodyfikowaną szczepionkę skierowaną na wariant Omikron, przekonywał, że "nie ma się co zastanawiać, trzeba się zaszczepić. Liczba punktów szczepień cały czas jest duża".- Jeżeli chodzi o szczepionki zmodyfikowane, uwzględniające kolejne warianty, to tutaj mamy do czynienia z deklaracją producentów, że szczepienie, które będzie łączyło odporność na oryginalną wersję wirusa i jeszcze dodatkowo na wersję ma być zatwierdzone przez EMA w okolicach września - mówił. MZ rekomenduje drugą dawkę przypominającą szczepionki przeciw COVID-19:przed 22 lipca: dla osób 80+ po 150 dniach od przyjęcia pierwszej dawki przypominającej,od 22 lipca: dla osób 12+ z obniżoną odpornością po 120 dniach od przyjęcia pierwszej dawki przypominającej; dla osób 60+ po 120 dniach od przyjęcia pierwszej dawki Druga dawka przypominająca dotyczy osób powyżej 60. roku życia, grupy największego ryzyka. Nasz apel do wszystkich w tej grupie: warto zaszczepić się tą dawką. Kolejna dawka szczepionki zabezpieczy nas przed jesienią - mówił wiceminister zdrowia Waldemar przekonywał, po czterech dawkach szczepionki ochrona przed hospitalizacją sięga 80 proc.
Udzielenie czasu wolnego w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych może nastąpić także bez wniosku pracownika. W takim przypadku pracodawca udziela czasu wolnego od pracy, najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego, w wymiarze o połowę wyższym niż liczba przepracowanych godzin nadliczbowych, jednakże nie może to spowodować obniżenia wynagrodzenia należnego
Czy to tak tęskny dźwięk aż serce skaczeCzy tylko struna tak pęknięta płaczeIle prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chceNigdy mnie nie pytaj więcej, nieRef: Nie czując dni, godzin i latNie licząc zysków, ani stratOkrążamy, opływamy wokół światA jeśli drugi widać brzegMuzyka to najlepszy lekOna jest jak w długiej trasie piąty biegPogasną światła nim się czegoś dowieszW trzech zwrotkach życia nigdy nie opowieszZ tej, czy z tamtej strony sceny rezygnacji gestJednakowo mało wiemy czym ta podróż jestRef: Nie czując dni, godzin i latNie licząc zysków, ani stratOkrążamy, opływamy wokół światA jeśli drugi widać brzegMuzyka to najlepszy lekOna jest jak w długiej trasie piąty biegIle prawdy jest w piosence, gdy się śpiewać chceNigdy mnie nie pytaj więcej, nieNie czując dni, godzin i latNie licząc zysków, ani stratOkrążamy, opływamy wokół światA jeśli drugi widać brzegMuzyka to najlepszy lekOna jest jak w długiej trasie piąty biegNie czując dni, godzin i latNie licząc zysków, ani stratOkrążamy, opływamy wokół światA jeśli drugi widać brzegMuzyka to najlepszy lekOna jest jak w długiej trasie piąty biegNie czując dni, godzin i latNie licząc zysków, ani stratOkrążamy, opływamy wokół światA jeśli drugi widać brzegMuzyka to najlepszy lekOna jest jak w długiej trasie piąty bieg
Jako gondola doskonale sprawdzi się od pierwszych dni życia. Przeciętnie maluchy w pierwszym miesiącu przesypiają od 16 do nawet 20 godzin dziennie. Świeżo upieczeni rodzice czują się niepewnie tracąc swoją pociechę z oczu, dlatego tak bardzo doceniają możliwość przenoszenia ze sobą miejsca jego odpoczynku.
„Tylko człowiek odmierza czas. Tylko człowiek wybija godziny. I właśnie dlatego jedynie człowiek doświadcza paraliżującego strachu, którego nie zniosłoby żadne inne stworzenie. Strachu przed tym, że zabraknie czasu.”* Czy myśleliście kiedyś, jakby to było żyć bez znajomości pojęcia czasu? Bez wiedzy która jest akurat godzina, jaki dzień, miesiąc, rok? Bez tego strachu, że nie zdążymy na czas, że mamy go za mało by zrobić wszystko co powinniśmy? Pewnie każdy czasem o tym myśli. Bo kiedyś to nie miało znaczenia, ludzie żyli spokojnie, bez ciągłego zerkania na zegarek… Dawno, dawno temu żyli sobie Allie, Dior i Nim, trójka, która znała się od dzieciństwa, która spędzała ze sobą każdą wolną chwilę. Gdy zaczęli dorastać ich drogi po części się rozeszły. Nim od początku pragnął władzy i zaczął do tego dążyć za wszelką cenę. Dior od zawsze fascynował się przemijaniem i odmierzaniem czasu, który odkrył. Allie zaś została żoną Diora i wiernie przy nim trwała po kres swoich dni. Gdy Allie umiera, Dior trafia do jaskini, z której nie może się uwolnić i jako Ojciec Czas przez setki lat wysłuchuje wszystkich próśb ludzi odnośnie czasu. Trwałoby to może w nieskończoność gdyby nie Sarah i Victor, nastolatka z problemami i śmiertelnie chory starszy człowiek. Zapytacie zapewne co ta dwójka może mieć wspólnego ze sobą oraz z Ojcem Czasem. Tego niestety już wam nie zdradzę. Kiedy tylko ukazały się zapowiedzi „Zaklinacza czasu” coś mnie do niego ciągnęło. Nota wydawcy, pochlebne opinie krążące po Internecie o i ta przepiękna okładka od której nie mogę do teraz oderwać oczu – wszystko wskazywało na to, że będzie to udana lektura. Jednocześnie nie mogłam doczekać się lektury tej książki i bałam się, że srodze się zawiodę na niej. Mitch Albom stworzył książkę nietypową, książkę, którą czyta się szybko, ale aby ją dobrze zrozumieć trzeba się nad nią zastanowić. Opisuje jak powstał czas: sekundy, minuty, godziny, a potem dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata. Ukazał jak ludzie żyli kiedyś, bez świadomości upływających momentów, bez pośpiechu. Dawniej nie było zegarków i kalendarzy, tak jak teraz. Powieściopisarz chce pokazać, że odkąd powstał czas jesteśmy przez niego ograniczeni. Ciągle nam go mało, a jeszcze tyle trzeba zrobić. Żyjemy w biegu, nerwowo zerkając ciągle na zegarki. Teraz gdy chcemy z kimś pogadać wysyłamy maile, SMSy, dzwonimy - byle szybciej. A wcześniej trzeba było się spotkać czy też napisać list, który trzeba było przemyśleć by zawrzeć w nim wszystko. Nie zauważamy dziś piękna, które nas otacza, nie cieszymy się tym co mamy, nie doceniamy tego. Pragniemy więcej i więcej, a może czasem warto zwolnić? Przeżyć chociaż jeden dzień bez zegarka, planu dnia? Mitch Albom stworzył przypowieść nacechowaną złotymi myślami, zmuszającą do refleksji i zatrzymania się. Historia trochę fantastyczna, do końca wzbudzająca niepewność tego jak to się skończy. Fabuła intryguje od razu (choć niektórzy potrzebują czasu by się wczuć), akcja toczy się wartko, zdumiewa i nie nuży. Pisarz prostymi zdaniami trafia do odbiorcy, a pogrubianie niektórych zdań sprawia, że uderzają jeszcze mocniej, bardziej zapadają w serce i umysł. Dwa dni - tyle zajęło mi czytanie tej pozycji. Był to czas pełen refleksji, emocji oraz stwierdzania rzeczy oczywistych. Jestem zachwycona tą pozycją i z pewnością nie raz będę do niej powracać. Wciągnęła mnie od samego początku i trzymała w napięciu do końca. Przyznam się szczerze, że były momenty kiedy się wzruszyłam, tej publikacji nie da się przyjąć na spokojnie. Przeżywałam ją całą sobą, a po odłożeniu cały czas myślę o tym, jak bardzo jest trafna. Jesteśmy pokoleniem czasu, pędzimy przed siebie i nie zastanawiamy się nad prawdziwymi priorytetami. Pamiętajmy, że chwile są ulotne i jeśli jej nie złapiemy, ona przeminie, a z nią być może szansa na coś naprawdę istotnego. To książka, którą trzeba przeczytać, napisana z pomysłem, przemyślana i dopracowana. Niby zwyczajna, a jednocześnie piękna. Autor porusza temat… na czasie i wskazuje co dała nam wiedza na temat czasu… Może lepiej by nam było bez tego? Czy nie lepiej żyłoby się bez zegarków i ciągłego pośpiechu… „- Bóg nie bez powodu wykracza kres ludzkich dni. - Co to za powód? - Żeby nadać każdemu znaczenie.”** *str. 17 **str. 262
fusbH8. 295 356 241 185 164 108 287 317 450
nie czując dni godzin i lat